Są takie mecze, których się nie zapomina, do których wraca się później latami. Są takie chwile, kiedy nie do końca zdajesz sobie sprawę, gdzie jesteś i w czym uczestniczysz. Nie ma miejsca na myślenie. Działasz instynktownie. Dopiero, kiedy kurz opada powoli dociera do ciebie, co się wydarzyło. To był taki mecz, to były takie chwile. Czy kurz już opadł? Pewnie nie. Ale nie ma czasu, żeby się zatrzymać. Zaraz kolejny mecz ligowy, później kolejna runda eliminacji. Zatrzymajmy się jednak, choćby na chwilę.